Ostatnio przeczytałam o czymś, co może wydawać się głupie na
pierwszy rzut oka, jednak naprawdę zaskakującym.
Już wiele razy na sprawdzianach, kartkówkach, czy kolokwiach miałam tą jakże świetnie znaną „pustkę w głowie”, pomimo mojej nauki. Zawsze mnie to denerwowało. Mówiłam sobie w duchu: „Kurczę, uczyłam się, a nie umiem tak prostej rzeczy:/”. Nie tracąc czasu odpowiadałam na dalsze pytania. Po chwili wracałam do nurtującego mnie pytania i…. ZNAŁAM ODPOWIEDŹ. Podchodziłam do tego na zasadzie- uczyłam się, więc musiałam sobie o tym przypomnieć. Zwykła rzecz, którą spotykamy na co dzień. Każdy z nas ma zapewne takie sytuacje nawet w życiu codziennym. Chociażby jak zapomni numeru telefonu, który tak naprawdę bardzo dobrze zna. Nawet ostatnio miałam taką sytuację na kolokwium z j. angielskiego- pisząc pracę miałam przetłumaczyć słowo „NAGLE”. Ale nie pamiętałam. Pomyślałam sobie: „Kurczę, znam to słówko, nawet pamiętam w którym miejscu było w książce !! Jak mogę tego nie pamiętać jak je znam !!”. Nie tracąc czasu pisałam odpowiedzi na dalsze pytania. Na koniec powróciłam do tego nieszczęsnego słówka. W głowie pojawiło się jasne i klarowne „SUDDENLY”. Wpisałam je. Tego słówka mi brakowało !!
Podałam prosty przykład, gdy mamy taką nieszczęsną lukę w pamięci- jednak w porę poznałam odpowiedź. A teraz podzielę się z Wami czymś, co ostatnio przeczytałam w książce o pamięci.
Pozwolicie, że zacytuję tekst z książki pt. „Popraw swoją pamięć” Andrzeja Bubrowieckiego:
„Jeżeli w danym momencie nie masz dostępu do pewnej wiedzy, a wiesz, że na pewno znajduje się w twojej głowie, przede wszystkim zachowaj spokój. Wydaj w myślach dyspozycję swojemu mózgowi: „Zależy mi na tym, aby ta nazwa (to imię, informacja) stała się dla mnie dostępna; abym sobie ją przypomniał”, i przenieś swą uwagę na inne rzeczy lub inny temat rozmowy. Daj czas swojemu umysłowi, aby wykonał tę dyspozycję i przywrócił Ci to, co chwilowo umknęło.”
Jak się okazało tą technikę stosowałam zawsze, gdy na sprawdzianach zapomniałam o informacji, której się uczyłam. Po tylu latach dowiaduję się, że jest to jedna z metod przypomnienia sobie o danych informacjach. ZAWSZE MI POMAGAŁA:D
W tym dziale było ćwiczenie, które wykonałam i byłam zaskoczona wynikiem. Polecenie mówiło, bym przypomniała sobie listę osób (nazwisk) z dziennika ze szkoły podstawowej. Moja reakcja była, tak myślę, normalna- „Ta, jasne. Owszem, znałam listę, ale to było ok. 10 lat temu !! Kto by to pamiętał”. Ale wykonałam polecenie. I wiecie co ?? Odtworzyłam całą 28-osbową listę (wraz z osobami, które odchodziły i były w naszej klasie tylko pół roku)!! Nie sądziłam, że jest to możliwe.
Już wiele razy na sprawdzianach, kartkówkach, czy kolokwiach miałam tą jakże świetnie znaną „pustkę w głowie”, pomimo mojej nauki. Zawsze mnie to denerwowało. Mówiłam sobie w duchu: „Kurczę, uczyłam się, a nie umiem tak prostej rzeczy:/”. Nie tracąc czasu odpowiadałam na dalsze pytania. Po chwili wracałam do nurtującego mnie pytania i…. ZNAŁAM ODPOWIEDŹ. Podchodziłam do tego na zasadzie- uczyłam się, więc musiałam sobie o tym przypomnieć. Zwykła rzecz, którą spotykamy na co dzień. Każdy z nas ma zapewne takie sytuacje nawet w życiu codziennym. Chociażby jak zapomni numeru telefonu, który tak naprawdę bardzo dobrze zna. Nawet ostatnio miałam taką sytuację na kolokwium z j. angielskiego- pisząc pracę miałam przetłumaczyć słowo „NAGLE”. Ale nie pamiętałam. Pomyślałam sobie: „Kurczę, znam to słówko, nawet pamiętam w którym miejscu było w książce !! Jak mogę tego nie pamiętać jak je znam !!”. Nie tracąc czasu pisałam odpowiedzi na dalsze pytania. Na koniec powróciłam do tego nieszczęsnego słówka. W głowie pojawiło się jasne i klarowne „SUDDENLY”. Wpisałam je. Tego słówka mi brakowało !!
Podałam prosty przykład, gdy mamy taką nieszczęsną lukę w pamięci- jednak w porę poznałam odpowiedź. A teraz podzielę się z Wami czymś, co ostatnio przeczytałam w książce o pamięci.
Pozwolicie, że zacytuję tekst z książki pt. „Popraw swoją pamięć” Andrzeja Bubrowieckiego:
„Jeżeli w danym momencie nie masz dostępu do pewnej wiedzy, a wiesz, że na pewno znajduje się w twojej głowie, przede wszystkim zachowaj spokój. Wydaj w myślach dyspozycję swojemu mózgowi: „Zależy mi na tym, aby ta nazwa (to imię, informacja) stała się dla mnie dostępna; abym sobie ją przypomniał”, i przenieś swą uwagę na inne rzeczy lub inny temat rozmowy. Daj czas swojemu umysłowi, aby wykonał tę dyspozycję i przywrócił Ci to, co chwilowo umknęło.”
Jak się okazało tą technikę stosowałam zawsze, gdy na sprawdzianach zapomniałam o informacji, której się uczyłam. Po tylu latach dowiaduję się, że jest to jedna z metod przypomnienia sobie o danych informacjach. ZAWSZE MI POMAGAŁA:D
W tym dziale było ćwiczenie, które wykonałam i byłam zaskoczona wynikiem. Polecenie mówiło, bym przypomniała sobie listę osób (nazwisk) z dziennika ze szkoły podstawowej. Moja reakcja była, tak myślę, normalna- „Ta, jasne. Owszem, znałam listę, ale to było ok. 10 lat temu !! Kto by to pamiętał”. Ale wykonałam polecenie. I wiecie co ?? Odtworzyłam całą 28-osbową listę (wraz z osobami, które odchodziły i były w naszej klasie tylko pół roku)!! Nie sądziłam, że jest to możliwe.
Jak się okazuje, ta metoda pomaga również, gdy zgubimy jakąś
rzecz. Musimy tylko odtworzyć ciąg zdarzeń- co robiliśmy najpierw, co potem, a
co na koniec oraz kiedy daną rzecz widzieliśmy po raz ostatni. Zawsze z tego
korzystam i przypominam sobie o wszystkim, czego tylko moja dusza zapragnie :P.
Oczywiście nie jestem geniuszem, wielu rzeczy muszę się nauczyć, ale jak do tej
pory moje metody mnie nie zawodziły J.
Ta również J.
Musicie koniecznie korzystać z tego sposobu !! Zobaczycie, że efekt będzie zadowalający-
trzeba tylko trochę wprawy J.
POWODZENIA !!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz