Cześć wszystkim.
Ostatnio jakoś to zaniedbałam ale już próbuje nadrobić.
Jako, że na razie same projekty mamy do tworzenia mało kiedy mam możliwość wprowadzenia nowej metody nauczania. Ale postanowiłam przybliżyć wam metody jakie ja w przeszłości stosowałam.
Na początku była podstawówka nauki było bardzo mało ale mieliśmy otwarte umysły i chłonęliśmy wiedzę dość szybko. Często na języku polskim był do powiedzenia jakiś wiersz wystarczyło mi 10 minut a umiałam cały długi wiersz na pamięć. Ale miałam tylko jeden sposób na to by się tego nauczyć. Rodzice w sypialni mieli takie duże lustro zawsze siadałam bądź stałam na przeciwko i patrząc na swoją mimikę, na układanie ust, mówienie wszystkiego wolno i twarzą w twarz pomagało mi się uczyć.
Potem kolejny etap to gimnazjum, więcej nauki , trudniejsza chodź jak to wiadomo mało kto się do niej przykłada. Byle by zdać. Moją metodą było to, że przepisywałam notatki na kartkę potem chodziłam po całym pokoju, bądź układałam chorografie taneczną, każdy ruch oznaczał coś innego. Dzięki temu jak sobie przypomniałam układ przypomniałam sobie całą definicję.
A potem nastał czas technikum wtedy było jeszcze więcej nauki bo dużo przedmiotów zawodowych oraz podstawowych i nie było czasu układać do każdego choreografii więc zostałam przy przepisywaniu notatek ale podkreślaniu na kolorowo najważniejszych rzeczy. Jeśli miałam jakąś definicje nad nią pisałam pytanie np. Co oznacza homeostaza? a pod spodem była tego definicja.
Więc gdy czytałam na głos pytanie a zakryłam definicje wiedziałam wszystko.
Teraz zbliża się okres sesji jak wcześniej mówiłam, podkreślam najważniejsze rzeczy bądź pisze je na kolorowo.
Może ktoś z wam też tak robił. Ale podobne metody znacie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz