wtorek, 24 listopada 2015

Mapy myśli ciąg dalszy...

Miałam okazję już dwukrotnie użyć mapy myśli. Pomimo tak negatywnego podejścia do jej efektywności, muszę przyznać, że jestem mile zaskoczona rezultatem, jaki udało mi się uzyskać. Oba kolokwia zaliczone na 5!!! Podczas pisania pracy były krytyczne momenty, ale przypominałam sobie obrazki i już wiedziałam jaka jest poprawna odpowiedź. Plusem nauki z mapą myśli jest fakt, że mimo upływu czasu większość rzeczy pamiętam do teraz.

Kolejne moje "arcydzieło" może nie jest zrobione wg. reguł, ale tak lepiej jest mi zapamiętać- przecież o to w tym chodzi!!:P Róbcie tak jak uważacie za stosowne. Osobiście potrzebuję kilka przykładów, a to nie do końca jest zgodne z zasadami.




Coraz bardziej przekonuję się do tej metody, ale nadszedł czas przetestować kolejne. Jestem pewna, że nie zapomnę o tym sposobie i użyję go jeszcze nie raz:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz